II W 935/24 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Bełchatowie z 2025-01-07
UZASADNIENIE
wyroku zaocznego Sądu Rejonowego w Bełchatowie
z dnia 17 grudnia 2024 roku w sprawie o sygn. akt II W 935/24
W dniu 26 września 2024 roku około godziny 18:40 funkcjonariusze zmotoryzowanego patrolu drogowego policji w osobach S. W. i E. B., znajdując się w radiowozie stojącym przy posesji za stacją paliw (...), zauważyli samochód osobowy marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...)poruszający się od ul. (...) w kierunku ul. (...). Na wysokości stacji paliw (...) kierujący opisanym pojazdem przy zmianie pasa ruchu przekroczył linię pojedynczą ciągłą, czym nie zastosował się do znaku poziomego P-2, a następnie ze znaczną prędkością wykonał manewr wyprzedzania innego samochodu bezpośrednio przed oznakowanym przejściem dla pieszych. Zaobserwowane zdarzenia miały miejsce w chwili, w której trwał już zmierzch, było dość ciemno, a światła latarni ulicznych nie były jeszcze włączone.
Funkcjonariusze policji, po spostrzeżeniu nieprawidłowego zachowania kierowcy samochodu marki A., włączyli sygnały świetle i dźwiękowe i ruszyli za nim w pościg, lecz ze względu na znaczną prędkość z jaką ten się poruszał (prędkość nie była przez policjantów mierzona w toku interwencji, natomiast z pewnością przekraczała ona 50 km/h, czyli maksymalną prędkość dozwoloną na tej drodze, i oscylowała w granicach 90-100 km/h), zatrzymali go do kontroli drogowej dopiero pod blokiem numer (...)na os. (...). Zatrzymanie kierowcy umożliwił dopiero zator drogowy – policjanci zrównali się bowiem z pojazdem obwinionego na wysokości ronda, gdzie odsunęli szybę i gestem dłoni kazali mu zjechać na stację benzynową pod blokiem numer 201. Polecenie zostało wykonane, a po zatrzymaniu wylegitymowano kierującego, którym okazał się K. S..
Podczas kontroli drogowej policjanci sprawdzili dodatkowo obowiązkowe wyposażenie pojazdu, które nie było pełne – brakowało wymaganej przepisami prawa ruchu drogowego gaśnicy. W konsekwencji kontrolujący nałożyli na kierującego mandaty karne w wysokości 1500 złotych za wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych, 100 złotych za niestosowanie się do znaku poziomego P-2 oraz 200 złotych za brak w wyposażeniu samochodu gaśnicy.
W rozmowie z funkcjonariuszami K. S. oświadczył, że nie jest pewien popełnienia zarzucanych mu wykroczeń i nie wie, w którym miejscu dokładnie miało dojść do ich dokonania. Prosił jednocześnie policjantów o pouczenie za wyprzedzanie i wypisanie tylko niższego mandatu. Ostatecznie odmówił przyjęcia nałożonych na niego mandatów.
/dowody: notatka urzędowa – k. 3, zeznania świadka S. W. – k. 5 - 6/
Obwiniony K. S. ma (...) lat. Nie składał wyjaśnień w sprawie. O terminie rozprawy został zawiadomiony prawidłowo (zawiadomienie dwukrotnie awizowane) – ze względu na niestawiennictwo obwinionego rozprawa miała charakter zaoczny.
Obwiniony był uprzednio ukarany mandatem karnym za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w granicach od 11 do 15 km/h.
/dowód: informacja o wpisach z ewidencji kierowców – k. 7/
Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie policyjnej notatki urzędowej opisującej zdarzenie oraz zeznań świadka S. W., które jawiły się jako zgodne z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym, a zarazem wiarygodne w przekonaniu sądu. S. W. podczas bezpośredniego przesłuchania przed sądem zeznawał w sposób jasny, zrozumiały oraz konsekwentny. Początkowo nie pamiętał co prawda, o jaką interwencję może toczyć się niniejsze postępowanie (co jest zrozumiałe, z uwagi na mnogość policyjnych interwencji drogowych), jednakże po odczytaniu zeznań składanych uprzednio w toku czynności wyjaśniających, potrafił przypomnieć sobie inkryminowane zdarzenie, jednocześnie podając wiele jego szczegółów, nieujętych w policyjnej notatce urzędowej. Świadek odpowiadał przy tym na pytania sądu w sposób swobodny, bez nerwowości. Składając depozycje, jednoznacznie wskazywał również, które fakty zaobserwował i pamięta dokładnie, a których nie jest do końca pewien; nie próbował więc „koloryzować” swoich zeznań czy uzupełniać luk pamięciowych informacjami nieprawdziwymi. Dodatkowo jedynie wypada podkreślić, że świadek S. W. jest osobą obcą dla obwinionego, a w konsekwencji nie miał on żadnych racjonalnych podstaw do pomawiania go popełnienie zarzucanych wykroczeń czy też zeznawania nieprawdy na jego niekorzyść.
Sąd zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 86b § 1 pkt 3 k.w., kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, prowadząc pojazd mechaniczny wyprzedza pojazd na przejściu dla pieszych, na którym ruch nie jest kierowany, lub bezpośrednio przed tym przejściem, podlega karze grzywny nie niższej niż 1500 złotych. Natomiast w świetle art. 92 § 1 k.w. karze grzywny albo karze nagany podlega ten, kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego.
W przedmiotowej sprawie nie budziło wątpliwości sądu to, że K. S. swoim zachowaniem wypełnił dyspozycję wykroczeń z art. 86b § 1 pkt 3 k.w. oraz art. 92 § 1 k.w. Poruszając się samochodem osobowym drogą publiczną od ul. (...) w kierunku ul. (...) nie zastosował się do znaku poziomego P-2 (linii pojedynczej ciągłej) przy zmianie pasa ruchu na wysokości (...), a następnie naruszył zakaz wyrażony normą art. 86b § 1 pkt 3 k.w. poprzez wykonanie manewru wyprzedzania innego pojazdu bezpośrednio przed oznakowanym przejściem dla pieszych, na którym ruch nie był kierowany.
Obwiniony dopuścił się nadto popełnienia wykroczenia z art. 96 § 1 pkt 5 k.w., zgodnie z którym odpowiedzialności podlega właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu dopuszcza pojazd do jazdy, pomimo że pojazd nie jest należycie zaopatrzony w wymagane urządzenia i przyrządy albo pomimo że nie nadają się one do spełnienia swego przeznaczenia. Kierujący w chwili dokonywania manewrów opisanych powyżej nie posiadał bowiem w swoim pojeździe gaśnicy, która w oparciu o art. 66 ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym w zw. z § 11 pkt 14 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia stanowi obowiązkowy element wyposażenia samochodu osobowego.
Kwalifikację prawną wykroczeń przyjętą przez oskarżyciela publicznego sąd uznał zatem za prawidłową co do zasady. Sąd dokonał jedynie zmiany poprzez przyjęcie, że zachowanie obwinionego stanowiło w istocie jeden czyn wyczerpujący znamiona wszystkich przywołanych wyżej wykroczeń, wszak niezastosowanie się do znaku drogowego P-2 przy zmianie pasa ruchu bezpośrednio poprzedzało inkryminowany manewr wyprzedzania, a kierujący również w tożsamym do wykonywanych na drodze działań czasie, nie posiadał w swoim pojeździe gaśnicy.
Wymierzając obwinionemu karę, sąd kierował się stopniem społecznej szkodliwości czynu, biorąc również pod uwagę cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do osoby ukaranej (art. 33 § 1 k.w.).
Zdaniem sądu popełnione przez K. S. wykroczenie cechowało się umiarkowanym stopniem społecznej szkodliwości. Z jednej strony obwiniony całkowicie zlekceważył znaki drogowe i przepisy prawa ruchu drogowego, nie tylko ignorując poziomy znak drogowy w postaci linii ciągłej, jak i dopuszczając się niebezpiecznego manewru wyprzedzania innego samochodu bezpośrednio przed oznakowanym przejściem dla pieszych, ale i nie dbając o to, aby w jego pojeździe znajdował się obowiązkowy, w sytuacjach kryzysowych kluczowy wręcz element wyposażenia samochodu osobowego w postaci gaśnicy. Z drugiej zaś strony zachowanie obwinionego w tych konkretnych okolicznościach faktycznych, jakkolwiek stanowiło istotne naruszenie przepisów prawa, tak nie stworzyło realnego zagrożenia dla innych uczestników ruchu.
Obwiniony ma 37 lat, jest osobą dojrzałą emocjonalnie i doświadczoną życiowo, jest również poczytalny. W przekonaniu sądu dopuścił się popełnienia zarzucanego czynu umyślnie, z pełnym przekonaniem lekceważąc obowiązki ciążące na nim jako kierowcy, jak również pełną świadomością potencjalnych konsekwencji swojego nieodpowiedzialnego zachowania. Sąd nie dopatrzył się więc żadnych okoliczności, które mogłyby umniejszać jego stopień winy.
Mając na względzie powyższe rozważania, sąd uznał obwinionego za winnego popełnienia czynu wyczerpującego znamiona wykroczeń z art. 86b § 1 pkt 3 k.w., art. 92 § 1 k.w. oraz art. 96 § 1 pkt 5 k.w., wymierzając mu tym samym w oparciu o art. 86b § 1 pkt 3 k.w. w zw. z art. 9 § 1 k.w. karę grzywny w kwocie 1500 złotych. Choć w świetle zagrożenia przewidzianego normą art. 86b § 1 pkt 3 k.w. jest to kara minimalna, tak w przekonaniu sądu pozostaje ona karą adekwatną do stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez obwinionego czynu oraz będzie stanowiła realną dolegliwość dla obwinionego, która nie tylko uświadomi mu konsekwencje nieodpowiedzialnego, niezgodnego z prawem zachowania, ale również spełni względem niego rolę wychowawczą i prewencyjną, zniechęcając do popełniania podobnych wykroczeń w przyszłości. Na marginesie dodać przy tym wypada, iż sąd uznał, że jednokrotna, uprzednia karalność obwinionego za wykroczenie drogowe nie powinna wpływać na zaostrzenie jego odpowiedzialności w przedmiotowej sprawie, zwłaszcza że wykroczenie, za które sprawca został ukarany mandatem polegało na przekroczeniu prędkości w stopniu niewielkim, w granicach od 11 do 15 km/h.
O kosztach postępowania sąd orzekł na podstawie art. 119 § 1 k.p.w., zasądzając od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa 120 złotych tytułem zwrotu zryczałtowanych wydatków postępowania w oparciu o § 2 i § 3 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2017 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty sądowej od wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia. Kwota 150 złotych wymierzonej obwinionemu opłaty została natomiast ustalona zgodnie z treścią art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Bełchatowie
Data wytworzenia informacji: