Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II W 896/24 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Bełchatowie z 2025-01-27

UZASADNIENIE

wyroku zaocznego Sądu Rejonowego w Bełchatowie

z dnia 09 stycznia 2025 roku w sprawie o sygn. akt II W 896/24

W dniu 31 sierpnia 2024 roku na stadionie sportowym w B. przy ulicy(...)odbyła się impreza masowa w postaci meczu piłki nożnej, rozgrywanego pomiędzy drużynami (...) a (...).

Organizatorem powyższej imprezy masowej była (...) (...) z siedzibą w B., która uzyskała zezwolenie na przeprowadzenie imprez masowych w sezonie ligowym 2024-2025 od Prezydenta Miasta B. na mocy decyzji nr (...)z dnia 02 sierpnia 2024 roku.

Fundacja (...)w oparciu o opisywaną decyzję uzyskała zezwolenie na przeprowadzenie imprez masowych w różnych dniach od 11 sierpnia 2024 roku do 09 listopada 2024 roku, w tym w dniu 31 sierpnia 2024 roku od godz. 17:00 do godz. 22:00. W treści decyzji określono przy tym różne warianty maksymalnej liczby osób uczestniczących w imprezie masowej, wszystkie powyżej 1000 osób: od 1300 do 2770 osób.

/dowody: notatka urzędowa – k. 13, kserokopia decyzji – k. 93 – 96, odpisy KRS – k. 97 – 102, zeznania świadka T. K. – k. 21, 104 - 106/

Podczas imprezy masowej (meczu) odbywającej się w dniu 31 sierpnia 2024 roku przy ulicy (...) w B., około godziny 18:15, na trybunie wschodniej zajmowanej przez kibiców drużyny (...), doszło do odpalenia pirotechniki w postaci 18 sztuk rac. Odpalenie rac poprzedziło rozwinięcie przez kibiców flagi wielkoformatowej, zasłaniającej znaczną część trybuny. Po rozwinięciu flagi osoby odpalające race przebrały się pod jej materiałem w kominiarki i jednorazowe, robocze stroje malarskie. Następnie, po wypaleniu rac, te same osoby ponownie weszły pod flagę i przebrały się.

Rozwinięcie flagi miało charakter zorganizowany i miało na celu uniemożliwienie identyfikacji osób odpowiedzialnych za „pokaz pirotechniczny”. Kibice byli poinstruowani jak przytrzymywać flagę, jak zasłaniać osoby, które się pod nią przebierały – metodyczne zachowanie kibiców, jak i cały proceder rozkładania flagi wielkoformatowej został zarejestrowany na nagraniu stadionowego monitoringu.

Podczas przeglądania nagrań monitoringu funkcjonariusze policji rozpoznali pośród kibiców uczestniczących w rozkładaniu flagi wielkoformatowej Ł. M. (prawomocnie ukaranego za ten czyn) oraz obwinionych: J. S., K. G., P. K. i A. M. (1).

/dowody: notatka urzędowa – k. 13, nagranie monitoringu wraz z protokołem oględzin – k. 14 – 16, notatka urzędowa – k. 19, zeznania świadka T. K. – k. 21, k. 104 - 106/

Obwinieni J. S., K. G., P. K. i A. M. (1) mają odpowiednio: (...)lat. Nie składali wyjaśnień w sprawie. O terminie rozprawy zostali zawiadomieni prawidłowo – ze względu na niestawiennictwo obwinionych rozprawa miała charakter zaoczny.

/dowód: protokół rozprawy – k. 103 - 108/

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie policyjnych notatek urzędowych, nagrania ze stadionowego monitoringu oraz zeznań świadka T. K., które jawiły się jako zgodne z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym, a zarazem wiarygodne w przekonaniu sądu. T. K. podczas bezpośredniego przesłuchania przed sądem zeznawał w sposób jasny, zrozumiały oraz konsekwentny. Początkowo nie pamiętał co prawda, której z imprez masowych może dotyczyć niniejsze postępowanie (co jest zrozumiałe, z uwagi na to, że świadek zajmuje się zabezpieczeniem większości imprez masowych na terenie B.), nie był również w stanie podać szczegółów zdarzenia przez wzgląd na brak pamięci i znaczny upływ czasu. Podkreślić natomiast należy, że świadek odpowiadał na pytania sądu oraz obrońcy w sposób swobodny, bez nerwowości. Składając depozycje, wyraźnie wskazywał również, których faktów jest pewien, a jakich okoliczności nie pamięta; nie próbował więc „koloryzować” swoich zeznań czy uzupełniać luk pamięciowych informacjami nieprawdziwymi. Dodatkowo tylko wypada wskazać, że świadek T. K. jest osobą obcą dla obwinionych w sprawie, a w konsekwencji nie miał on żadnych racjonalnych podstaw do pomawiania któregokolwiek z nich o popełnienie zarzucanego wykroczenia czy też zeznawania nieprawdy na ich niekorzyść.

Za nieprzydatne w zakresie poczynienia ustaleń stanu faktycznego sprawy sąd uznał z kolei zeznania świadka Ł. M.. Twierdzenia świadka jakoby „był sam” czy „nie znał obwinionych” nie wniosły niczego do sprawy, co więcej w przekonaniu sądu należało potraktować je z dużą dozą ostrożności, mając na względzie specyficzne więzi łączące świadka oraz obwinionych (kibice) oraz swoistą „kibicowską zmowę milczenia”. Zeznania Ł. M. niewątpliwie nie wykluczyły natomiast sprawstwa obwinionych, które to zostało ustalone w oparciu o inne dowody zgromadzone w sprawie, między innymi nagranie z monitoringu stadionowego.

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z treścią art. 57a ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, kto w miejscu i w czasie trwania masowej imprezy sportowej używa elementu odzieży lub przedmiotu w celu uniemożliwienia lub istotnego utrudnienia rozpoznania osoby, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2000 zł.

W przedmiotowej sprawie nie budziło wątpliwości sądu to, że obwinieni J. S., K. G., P. K. i A. M. (2) swoim zachowaniem wypełnili znamiona wykroczenia z art. 57a ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Wymienieni uczestniczyli bowiem w rozkładaniu flagi wielkoformatowej („przedmiotu” w rozumieniu art. 57a ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych), zaś cały proceder miał na celu uniemożliwienie rozpoznania osób odpalających podczas meczu wyroby pirotechniczne, które to przed, jak i po odpaleniu rac przebierały się pod rozkładaną flagą. W ocenie sądu zarejestrowane na nagraniu z monitoringu stadionowego zachowanie obwinionych oraz innych kibiców wyraźnie wskazuje na zaplanowany i zorganizowany charakter działania – kibice wiedzieli, czemu ma służyć rozkładana flaga, świadomie „zaciągali jej boki”, aby zasłonić wszystko to, co działo się pod jej materiałem i uniemożliwić odpowiednim służbom rozpoznanie osób odpowiedzialnych za odpalenie wyrobów pirotechnicznych.

Sąd nie podzielił przy tym forsowanego przez obrońcę obwinionych poglądu, jakoby ci „nie uczestniczyli w imprezie masowej”. Zgodnie z treścią art. 3 punkt 9 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, organizatorem takowej imprezy może być osoba prawna, osoba fizyczna lub jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej, natomiast o zakwalifikowaniu zarówno meczu piłki nożnej, jak i jakiejkolwiek innej imprezy sportowej jako imprezy masowej, w świetle art. 3 pkt 3 i 4 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych decyduje „liczba udostępnionych przez organizatora miejsc dla osób, ustalona zgodnie z przepisami prawa budowlanego oraz przepisami dotyczącymi ochrony przeciwpożarowej” określona ustawą jako liczba „nie mniejsza niż 1000”. W niniejszej sprawie organizatorem meczu, dysponującym odpowiednim zezwoleniem na zorganizowanie imprezy masowej, była (...), a liczba udostępnionych miejsc przekraczała 1000 (niezależnie od wariantu zawartego w zezwoleniu).

Zdaniem sądu dla merytorycznego rozpoznania sprawy nie miały jednocześnie znaczenia takie okoliczności jak liczba osób faktycznie uczestniczących w meczu w dniu 31 sierpnia 2024 roku (jak wskazano już wyżej: decydująca dla zakwalifikowania imprezy jako imprezy masowej jest bowiem liczba udostępnionych miejsc, a nie liczba sprzedanych biletów czy liczba osób faktycznie uczestniczących w imprezie) czy też to, że organizatorem niniejszego meczu jako imprezy masowej była (...), a nie (...). jako drużyna rzeczywiście rozgrywająca spotkanie (nic nie stoi wszak na przeszkodzie, aby organizatorem imprezy masowej był podmiot zewnętrzny).

Wymierzając obwinionym karę, sąd kierował się stopniem społecznej szkodliwości czynu, biorąc również pod uwagę cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do osób ukaranych (art. 33 § 1 k.w.).

Zdaniem sądu popełnione przez obwinionych wykroczenie cechowało się umiarkowanym stopniem społecznej szkodliwości. Jakkolwiek sprawcy swoim zachowaniem bezpośrednio nie stworzyli żadnego realnego zagrożenia dla innych uczestników meczu, tak jednak popełnili oni własny czyn zabroniony, umożliwiający osobom trzecim bezkarne podjęcie działań o charakterze niebezpiecznym. Poprzez rozłożenie flagi wielkoformatowej pozwolili oni bowiem na zachowanie anonimowości osobom odpalającym podczas meczu wyroby techniczne. Nie bez znaczenia dla zaostrzenia wymiaru kary pozostawało zarazem dla sądu to, iż obwinieni działali w ramach zorganizowanej, zaplanowanej uprzednio akcji, wraz z wieloma innymi uczestnikami nielegalnego procederu.

J. S., K. G., P. K. i A. M. (1) są przy tym osobami dojrzałymi emocjonalnie, poczytalnymi i jako kibice niewątpliwie zdawali sobie sprawę z niezgodności z prawem, jak i konsekwencji swoich działań. W przekonaniu sądu dopuścili się popełnienia zarzucanego czynu umyślnie, z pełnym przekonaniem lekceważąc zasady uczestnictwa w imprezach masowych (podczas których dbałość o porządek i bezpieczeństwo winna mieć charakter priorytetowy), jak również z pełną świadomością potencjalnych konsekwencji swojego nieodpowiedzialnego zachowania. Sąd nie dopatrzył się więc żadnych okoliczności, które mogłyby umniejszać ich stopień winy.

Mając na względzie powyższe rozważania, sąd uznał obwinionych za winnych popełnienia czynu wyczerpującego znamiona wykroczenia z art. 57a ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, wymierzając im tym samym w oparciu o przywołany przepis kary grzywny w kwocie po 2000 złotych, tj. w wysokości dolnej granicy zagrożenia przewidzianego za przypisane sprawcom wykroczenie. Sąd na podstawie art. 65 ust. 2 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych orzekł również względem obwinionych środek karny zakazu wstępu na imprezy masowe w postaci meczów rozgrywek piłki nożnej wszelkich szczebli ligowych oraz pucharowych na okres 3 lat. Wskazać należy, iż w razie ukarania za czyn z art. 57a ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych orzeczenie takiego środka karnego jest obligatoryjne, a sąd orzeka go w latach, od 2 do 6 lat. W przekonaniu sądu wymierzone obwinionym kary grzywny oraz środki karne odpowiadają stopniowi winy oraz stopniowi społecznej szkodliwości czynu i spełnią swoje cele w zakresie prewencji indywidualnej oraz generalnej. Dodać jednocześnie trzeba, iż sąd orzekł wobec obwinionych środek karny zakazu wstępu na imprezę masową w wymiarze 3 (a nie najniższym możliwym - 2) lat, mając na względzie uprzednio zaplanowany, zorganizowany sposób działania sprawców.

O kosztach postępowania sąd orzekł na podstawie art. 119 § 1 k.p.w., zasądzając od obwinionych na rzecz Skarbu Państwa po 120 złotych tytułem zwrotu zryczałtowanych wydatków postępowania w oparciu o § 2 i § 3 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2017 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty sądowej od wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia. Kwota 200 złotych wymierzonych obwinionym opłat została natomiast ustalona zgodnie z treścią art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Grabarz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Bełchatowie
Data wytworzenia informacji: